Spadło i się roztrzaskało, czyli wystawa „Spadek” w Studio BWA Wrocław
 
      Co zostanie po człowieku XXI wieku?
Wystawa „Spadek” podejmuje temat dziedziczenia, zarówno tego, co otrzymujemy, jak i tego, co po sobie zostawiamy. Z jednej strony nosimy w sobie spuściznę przodków: kulturę, wartości, systemy społeczne i ekonomiczne. Z drugiej — sami tworzymy własny spadek, który stanie się, świadectwem naszego czasu.
Wystawa porusza zagadnienia dziedziczenia, używając z trashowej estetyki, ironii oraz twórczości Rolanda Topowa, tworząc świat balansujący między groteską a analizą krytyczną. Liczne intertekstualne nawiązania prowadzą dialog z historią sztuki i kultury. Ukazują jak codzienność, konsumpcja i sztuka splatają się w nieoczywistą opowieść o współczesnym człowieku.
Punktem wyjścia jest refleksja nad kondycją współczesnego świata i jego ekonomicznymi mechanizmami. Artyści uderzają w samo serce kapitalistycznego systemu, zwracając uwagę na nadkonsumpcję, marnowanie zasobów i akumulację kapitału. Wydaje się, że jedyne, co naprawdę po nas zostanie, to góra śmieci – materialny ślad naszych potrzeb, aspiracji i złudzeń. Co więcej, nawet ta góra podlega dziś rynkowym regulacjom: śmieci są reglamentowane, zamykane za ogrodzeniami i kluczami, wpisane w logikę własności i zysku.
Ten sam proces dotyka sztuki, która coraz częściej staje się towarem – komodyfikowanym produktem pozbawionym pierwotnej wolności ekspresji
W tym kontekście śmieci stają się symbolem — nie tylko przesytu wytwórczego i marnotrawstwa, ale też skutków systemu, który uczy nas gromadzić, zużywać i wyrzucać. Wystawa odsłania społeczno — ekonomiczny wymiar odpadów, a zarazem pyta o rolę sztuki: czy może ona jeszcze komentować rzeczywistość, prowokować do refleksji? A może sama już została wchłonięta przez mechanizmy rynkowe? Podczas wywiadu dotyczącego wystawy kuratorka — Ania Batko rozwija również wizję sztuki jako czegoś, co pozwala na subwersywne podważanie struktur patologicznego systemu.
W ramach wystawy prezentowane są prace podejmujące różnorodne tematy społeczno — polityczne. Andrea w swojej pracy odwołuje się do postaci Leni Riefenstahl — nazistowskiej reżyserki, która po upadku reżimu starała się przedstawić swoje działania jako czysto artystyczne. Praca analizuje mechanizmy artwashingu. Pokazuje z jednej strony to, jaką siłę ma sztuka, a z drugiej jak może być łatwo wykorzystana przez kapitał i władzę.
Z kolei dzieło Oli zatytułowana „If the wall should ever fall, all the fires will go out” dotyczy emancypacji i sprawczości. Jej dzieło to manifestacja wolności — afirmacja indywidualnego głosu i jego wpływu na odbiorcę. Ogień — pojawiający się w tej pracy jest zarazem ogniskiem domowym jak i ogniem — siłą destrukcyjną. Feministyczny wymiar tej pracy łączy się z refleksją o przekraczaniu granic i odzyskiwaniu przestrzeni dla siebie.
„Spadek” to wystawa o dziedziczeniu w epoce nadmiaru — o tym co znaczy dziś zostawić po sobie ślad. Zapraszam was na rozmowę, którą przeprowadziłem z kuratorką Ania Batko i osobami artystycznymi Andreą Anghel i Aleksandrą Nenko.
tekst: Krzysztof Zając