Sufjan Stevens – A Running Start

Po blisko dekadzie eksperymentów estetyczno-formalnych na wydanym na początku października krążku Javelin Sufjan Stevens wraca wreszcie do matecznika, w ramach jednego krążka łącząc wszystko to, co sprawiło, że świat zakochał się w jego wrażliwości. U podłoża nowej płyty znajdziemy więc kameralny folk, ale Sufjan chętnie wraca zarówno do motywów z indietronicznego The Age od Adz jak i do post-minimalistycznych pasaży, którymi przed laty pstrzyło się Illinois — te słychać choćby w naszym tegotygodniowym mocograju A Running Start — jednym z najbardziej witalnych momentów tej dość minorowej jednak płyty. Sufjan błyszczy tutaj przede wszystkim jako aranżer, emulując stany i uczucia, których nie sposób wyrazić za pomocą słów.

Kurtek Lewski