Szacunek – Dla Natury

Zespół Szacunek po raz pierwszy dał o sobie znać 2 września tego roku. Wówczas cały świat zadrżał pod wpływem intensywnych uderzeń perkusyjnych, błotnistego basu, zgrzytających gitar i krzyków. Singiel Podziel nie zważając na psychodeliczno-krautrockowy rodowód okazał się jednak znacznie cięższy niż moglibyśmy się spodziewać.

Dwa tygodnie później ukazało się EP Filary, na którym muzycy potwierdzili swój muzyczny talent. Materiał potrafi srogo zahipnotyzować mieszanką repetytywnych melodii oraz obszerną dawką szumu i hałasu. Tak agresywnego krautrocka jeszcze nie było, a dreszcze przebiegają po moim ciele na samą myśl o tym, do czego mogą być zdolni Jędrzej Siarkowski, Romuald Dziuda i Michał Śliwka podczas występów na żywo.

Szacunek to z pewnością moje polskie odkrycie bieżącego roku. Jeżeli Koty Records mają zamiar wspierać więcej tak agresywnych kapel, to proponuję Sebastianowi Olko, aby zastanowił się nad zmianą nazwy na Tygrysy Records.

A szacunek dla natury się po prostu należy.

Gracjan Matysik