The Murlocs
Minęło już piętnaście lat od powstania jednego z najbardziej ekscytujących zespołów na australijskiej scenie muzycznej. The Murlocs, bo o nich mowa, zachwycają nas swoją twórczością łączącą garage rock, blues oraz psychodelię. My z okazji jubileuszu życzymy zespołowi wszystkiego najlepszego, a Was – słuchaczy – zachęcamy do zapoznania się z ich dyskografią. The Murlocs zostaje Artystą Tygodnia w Akademickim Radiu LUZ.
Young Blindness
2016
Jedno z pierwszych wydań zespołu, które prawdopodobnie najtrafniej prezentuje charakterystyczny styl The Murlocs. Chwytliwe harmonijkowe riffy, połączenie bluesa z psychodelią oraz przesterowany, androgyniczny wokal. Jak sam tytuł wskazuje, tematyka tego albumu skupia się wokół młodości, a zwłaszcza na jej negatywnych stronach. Motyw ten będzie często przewijał się na późniejszych krążkach zespołu, na przykład w Bittersweet Demons czy Rapscallion. Young Blindness zawiera jeden z najbardziej znanych singli The Murlocs – Rolling On. Jest to melancholijny utwór, w którym podmiot liryczny zabiera nas w „podróż do źródeł” swoich problemów, próbując je zrozumieć. Jednak niezależnie od skutków swojego przedsięwzięcia będzie on nadal kontynuował tę wyprawę, o czym mówi nam refren. Sentymentalny, a zarazem pokrzepiający charakter piosenki sprawia, że jest często wykonywana jako utwór zamykający występy zespołu na żywo.
Manic Candid Episode
2019
To pierwszy album nagrany w profesjonalnym studiu. Słuchając tego wydania, nietrudno o skojarzenia z psychodelią z lat sześćdziesiątych. Zapytany o szczegóły pracy nad tym projektem, Ambrose Kenny-Smith, lider zespołu, przyznał, że na charakterystyczny styl grupy składają się przede wszystkim dwa główne elementy: pisane przez niego teksty oraz melodie, których autorem zazwyczaj jest gitarzysta Callum Shortal. Dodał jednak, że tym razem starał się zaangażować wszystkich członków The Murlocs w tworzenie piosenek. Wiele utworów na Manic Candid Episode to niezwykle energiczne, wręcz taneczne kawałki – jak single What If czy Withstand. Kontrastuje z nimi spokojniejsza, bardziej pesymistyczna oraz introspektywna ballada Comfort Zone. Oprócz nastroju, piosenkę odróżnia również warstwa instrumentalna – dominująca partia klawiszy nadaje jej personalny, intymny charakter.
Bittersweet Demons
2021
Prawdopodobnie najbardziej osobistym albumem w dyskografii The Murlocs jest Bittersweet Demons. W kontraście z poprzednimi wydaniami jest mocniej zróżnicowany. Po pewnego rodzaju eksperymencie, jakim była Comfort Zone z poprzedniego albumu, zespół decyduje się na wydanie dwóch kolejnych ballad: Skewiff oraz No Self Control. Tytułowy utwór, Bittersweet Demons, również charakteryzuje się posępnym klimatem. Na spokojniejszy charakter tego krążka miały wpływ nie tylko prywatne doświadczenia Ambrose’a z tamtego czasu, ale też fakt, że podczas pracy nad albumem uczestniczył w trasie King Gizzard & The Lizard Wizard promującą Infest The Rats’ Nest – bardzo energiczną, trash-metalową płytę. Po tak intensywnym okresie koncertowania wokalista zdecydował, że w następnym albumie The Murlocs zamiast gitarowych brzmień będzie przeważał delikatniejszy fortepian. Jednak nawet na Bittersweet Demons znajdzie się coś dla fanów typowego garage rocka – otwierający płytę utwór Francesca to kolejny taneczny singiel, który zdecydowanie bardziej przypomina ich wcześniejszą twórczość.
Calm Ya Farm
2023
Można powiedzieć, że Calm Ya Farm, najnowszy album zespołu, jest również tym najdojrzalszym. Tutaj blues-rockowe korzenie The Murlocs grają główną rolę, odstawiając bardziej psychodeliczne elementy na dalszy plan. Być może właśnie dzięki temu większość utworów jest tak chwytliwa oraz pozytywna, przynajmniej jeśli chodzi o warstwę muzyczną. Wiele tekstów zostało zainspirowanych obserwacjami z codziennego, prozaicznego życia. Na szczególną uwagę zasługuje singiel Queen Pinky – jedna z niewielu prawdziwie miłosnych piosenek The Murlocs.
Agnieszka Cieślak