Tim Reaper – Beetle Dance
Jako Polak mogę mieć pewne wyobrażenie w jaki sposób brzmi chrząszcz w trzcinie, ale Tymoteusz Rozpruwacz podsuwa też swoją, śmiałą wizję (fonię). Śmiałą nie tylko dlatego, że to jego pierwsze publicznie wydane podejście do muzyki niejunglowej – najnowszy zestaw numerów Tima wydaje się też odległy od czegokolwiek, co jest 'na czasie’. Brzmienie chrząszcza jest zatem zupełnie niedzisiejsze, a jego melodyjki urzekają naiwnym optymizmem. Radosny letniaczek na owadzią balangę dołącza do mocograjowego grona i uprasza się o słuchanie go pod gołym niebem.
First Rhythms EP by Tim ReaperMichał Sember