Tinashe ft. Ms Banks – Die A Little Bit
Po zerwaniu kontraktu z wytwórnią RCA, Tinashe realizuje w pełni wizję własnej twórczości. 21. listopada usłyszeliśmy „Songs For You”, long play będący próbą wydobycia esencji i charakterystycznego grania artystki. Mamy tam trochę smutnego, lirycznego popu (mocno w stylu ostatniego krążka FKA Twigs), trochę utworów podbijających pewność siebie i niezależność twórczyni, czy świetne efekty współpracy z G-Eazym, 6LACKiem, czy Ms Banks. Pewne jest to, że Tinashe wzmocniła swoje brzmienia i nie możemy oderwać się od kilku singli z albumu. Połączenie miękkiego soulowego wokalu z chwytliwymi bitami sprawdza się, choć momentami można pogubić się w zmianach tempa i losowości łączenia gatunków.
„Die a Little Bit” co prawda wyszedł dużo wcześniej niż sam krążek, ale idealnie nakreśla nam kierunek w którym może zmierzać wokalistka. Duszne brzmienia i mocne łączenie sensualnego wokalu z rapem. Singiel prowadzi nas na sam środek parkietu i buja z basami odbijającymi się w klatce piersiowej. Taką Tinashe lubimy.
Anna Lalka