TVB ft. Guest Julka – Tonic

POV: idziesz późną nocą wzdłuż wrocławskiego nasypu. Pośpiechu nie ma – ostatni nocny z pętli odjedzie albo nie. W twoich uszach wybrzmiewa stale wystukiwany rytm przejeżdżającego nad twoją głową pociągu, który płynnie przechodzi w twardy bas ugotowany przez lokalnego producenta-ukośnik-didżeja: bardziej wrocławskiego experience’u nie uświadczysz.

Nie tylko lokalny patriotyzm zadecydował o wyróżnieniu duetu TVB i Guest Julka w poszukiwaniach Mocograjów Roku. Uchwycony przez nich zeitgeist rodzimej sceny muzycznej, rozdartej pomiędzy wpływami komercji i aspiracjami zagranicy jest przymglony, monotoniczny, ale też urokliwy: jak +71 właśnie. 

Czerpiąc inspiracje z największych legend polskiej sceny, np. niezapomnianej Tatiany Okupnik, która jako pierwsza wskazywała na człowieczą dualność swoim jestem słodka, daję niebo; jestem gorzka, daję piekło, Guest Julka swoją uwagę kieruje w stronę dwojakości toniku, który w zależności od ilości i kontekstu, również może być słodki i gorzki. I też nawiązuje do sfery duchowej, wszak: napiłam się nieba i czkam

I tak jak spożywczy tonic to kwestia wyrobionego smaku, tak przebój TVB i Guest Julki zachwyci mocniej tych, którzy wrocławskim klimatem są już odrobinę bardziej przeorani. Ale na żywo, też dają radę, czego dowiedli w naszym cyklu luz_air.

Mikołaj Bensdorff