Tyler, The Creator ft. Sk8brd – Big Poe
Najnowszy projekt Tylera, The Creatora, Don’t Tap The Glass, to gwałtowne odejście od introspektywnej natury jego ostatniego albumu, Chromakopia. Widać tu podobny schemat do dwóch ostatnich albumów Kendricka Lamara, gdzie po muzycznym zapisie terapii w formie Mr Morale & The Big Steppers, nadeszło przepełnione westcoastową duszą GNX. W przypadku K-Dota zapalnikiem dla zmiany stylistyki był ogromny szum, wokół jego lirycznej potyczki z Drakiem, a szczególnie gigantyczny sukces utworu Not Like Us. Don’t Tap The Glass powstało z nieco innych pobudek.
Okonma od kilku miesięcy jest w trasie koncertowej, promującej wspomnianą Chromakopię. Mimo ogromnej energii i zaangażowania, które wkłada w swoje występy, wielu widzów spędza je wpatrzone w ekrany telefonów. To skłoniło artystę do stworzenia płyty, przeznaczonej do spontanicznego wprawiania ciała w rytmiczne, szalone podrygi. Instrukcje są więc jasne. Usłyszeć je można w pierwszych sekundach, otwierającego tracklistę Big Poe:
Welcome
Number one, body movement (Funky)
No sitting still (Dance, bro)
Number two, only speak in glory
Leave your baggage at home (None of that deep sh*t)
Number three: Don’t. Tap. The Glass.
Szczególnie kluczowy jest powtarzany wielokrotnie w trakcie 28-minutowego projektu apel: Nie dotykaj ekranu. Odłóż telefon. Tańcz. Gdy ma się taki podkład, jak Big Poe, z gościnnym udziałem Pharella Williamsa (ukrytego pod pseudoniem Sk8brd), faktycznie ciężko usiedzieć na miejscu.
Michał Lach