Up To Date 2022

Up To Date 2022
Najwygodniejszy i najszybszy możliwy sposób na to, by dostać się do Białegostoku z Wrocławia, to pociąg Intercity. Czas podróży wynosi wtedy średnio ponad osiem godzin. Nie oszukujmy się – to wciąż koszmarnie długo. Musicie uwierzyć mi na słowo, redaktorzy Akademickiego Radia LUZ to osoby o zdrowych zmysłach (😉), a mimo to co roku z własnej woli wybierają ten koszmar najwytrwalszego podróżnika. Słuchaj pasma Artysta Tygodnia oraz sprawdź niżej, dlaczego Up To Date Festiwal jest tego totalnie wart.

 

Up To Date to z pewnością największe muzyczne wydarzenie, jakie znajdziemy na mapie północno-wschodniej Polski. Każdego roku, od ponad dekady, UTDF odwiedza ponad 10 tys. gości, zaś wydarzenia festiwalowe mają swoje miejsce w tak różnorodnych przestrzeniach, jak Stadion Miejski w Białymstoku, Opera i Filharmonia Podlaska czy Pałac Branickich. W ciągu ostatnich lat festiwal zdołał wychować sobie rzeszę oddanych, ufnych i zaangażowanych odbiorców. Pełne szacunku nastawienie uczestników do wydarzenia było widoczne w szczególności w trakcie lat naznaczonych pandemią i obostrzeniami.

Zarówno w 2020, jak i w 2021 roku organizatorom zdecydowanie się poszczęściło, ponieważ czas przypadający na przygotowanie każdej z edycji przypadał w okienku pomiędzy lockdownami. Miejmy na uwadze, że mało który festiwal miał wtedy szansę rozkwitnąć w pełnej krasie – nadmienić wystarczy o mocno kompromisowych edycjach Open’era czy Audioriver.

W przypadku UTD różnicą względem wcześniejszych edycji był fakt, że do biletu dołączano maseczkę. Organizatorzy do dziś wspominają, jak bardzo byli pod wrażeniem skuteczności zasady NO MASK NO RAVE, a mobilizacja publiczności względem dbania o współodbiorców przeszła już chyba do historii. Wyjątkowość białostockiej publiki jest niewątpliwa, a hasło „miłość, techno, dezynfekcja” pobrzmiewa w Polskich klubach do dziś, mimo że z czasem dezynfekcja rąk została wyparta przez dezynfekcję gardeł.

Up To Date - salon ambientu

Salon ambientu w Pałacu Branickich, Up To Date 2018 (fot. Going.pl)

Białostockie święto muzyki każdego roku prezentuje line-up złożony według klucza każdemu znanego, acz pozostawiającego przestrzeń na niespodzianki. Organizatorzy zapraszają artystów, którzy, w dużym uproszczeniu, parają się hip-hopem lub muzyką basowo-elektroniczną. Na festiwalu znajdzie coś dla siebie każdy fan techno, electro, współczesnej klasyki, ambientu oraz ambitnego rapu.

scena Pozdro Techno

Parking Stadionu Miejskiego, czyli scena Pozdro Techno – Up To Date 2018 (fot. Krzysztof Karpiński)

Każdy booking, jak zapewniają organizatorzy, jest wart uwagi i tworzony z największą precyzją, ale to ambientowej części festiwalu, w naszym mniemaniu, warto się przyjrzeć w pierwszej kolejności. Otóż UTD to jedyny taki festiwal w Polsce, który kładzie na ten z pozoru zupełnie niefestiwalowy, niewakacyjny gatunek tak ogromny nacisk. Rozpropagowanie ambientu w Białymstoku było projektem długofalowym i swoistą pracą u podstaw.

W tym momencie festiwal może pochwalić się osobną sceną, zwaną Salonem Ambientu (pod tą nazwą funkcjonuje również osobna inicjatywa działająca z ramienia UTD przez cały rok i w różnych miejscach, ostatnio nawet i u nas, we Wrocławiu), na której codziennie, niezależnie od reszty festiwalu, odbywają się występy i dj sety. To również świetna przestrzeń do odpoczynku od przytłaczającego, festiwalowego zgiełku i tony bodźców oddziałujących bez przerwy na uczestników. Taki superdopieszczony, o purystycznej formule i wysokich walorach artystycznych safe-space dla ciała i ducha – nie palarnia, nie wciśnięte gdzieś na skraj festiwalu stoisku SIN-u, nie chill-room wielkości pudełka na buty – to ewenement na skalę festiwalów w całym kraju.

up to date - kompot gratis

Tak było (fot. materiały organizatora)

Idee i osadzenie filozoficzne pozostałych scen, czyli Pozdro Techno oraz Beats, jest równie istotne. Za każdą z nich stoi autorska myśl, którą da się odczytać nie tylko z charakterystycznej scenografii czy aranżacji przestrzeni, ale przede wszystkim z samego doboru występujących na nich artystek i artystów. Organizatorzy często sami przyznają, że wpasowanie artystów w dany kontekst stanowi nierzadko problem, czasem na tyle duży, że przy osadzaniu zaplanowanego i lubianego przez nich artysty muszą zadawać sobie pytanie: „w którym miejscu ten artysta zrobi mniejszą szkodę?”. Co ciekawe, w tym roku dyskusje wśród festiwalowego zarządu wzbudził przede wszystkim DJ Overdose, słynący z różnorodności. Ta cecha była dla organizatorów na tyle problematyczna, że, by uniknąć nieporozumień, zadbali, by artysta został wyraźnie poinstruowany na temat charakteru sceny, na której gra.

Impreza ta daje jedyną okazję na zatańczenie na parkingu stadionu Jagiellonii do brzmień twórcow takich jak Helena Hauff, Sleeparchive czy Legowelt. To także okazja, by spotkać podobnych sobie wariatów z całej Polski, zjednoczonych pod inkluzywnym szyldem „Pozdro Techno”. Up To Date w ciągu dziewięciu lat działalności przyzwyczaił nas wszystkich do bezkompromisowej jazdy – i to w samym sercu podlaskiej puszczy.

pozdro techno

Białystok: kraina żubrów, kompotu i techno (fot. Gosia Zuk / Zukografy)

Up To Date Festiwal to jednak nie tylko muzyka – to platforma śmiało łącząca przeróżne pola kreatywnej aktywności, również akcji społecznych. UTD chętnie wita na festiwalu inicjatywy, które mają na celu profilaktykę i budowanie świadomości – mają organizację uświadamiające w zakresie HIV, zachęcające do zostania dawca szpiku lub SIN, czyli Społeczną Inicjatywę Narkopolityki. Na UTD wyczuwalna jest powszechnie panująca świadomość, że festiwale sprzyjają pomaganiu. Organizatorzy nie zamierzają tego nie wykorzystać.

Kolejnym społeczniarskim akcentem jest akcja „Wyślij pocztówkę do babci”: gospodarze wraz z Pocztą Polską udostępniają swoim gościom tematyczne kartki pocztowe, za pośrednictwem których można wysłać krewnym pozdrowienia z Białegostoku. Najnowszą działalność charytatywną Up To Date symbolizują powstała w tym roku bajkowa grafika na murach Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku oraz zbiórki funduszy na chore dzieci poprzez m.in. licytację uczestnictwa w Pierwszym (dosłownie) Latającym Salonie Ambientu (locie balonem z ambientem w tle!). Duże serce aptudejta jest jego ważną i widoczną częścią. Może trochę górnolotnie, ale taka jest prawda: będąc na festiwalu, można uświadczyć wielu budujących, dających nadzieję chwil.

Przez cały tydzień w paśmie Artysta Tygodnia przyglądamy się tegorocznej edycji festiwalu. Więcej informacji na temat line-upu, historii i działalności Up To Date usłyszycie na antenie Akademickiego Radia LUZ codziennie o 13:00 i 0:00.

Zuzanna Pawlak, Adam Salamon