Yves Tumor – Gospel For a New Century

Gdy rok temu podsumowaliśmy najlepsze albumy ubiegłej dekady, Yves Tumor znalazł się w czołówce roku 2018. Tak jak wtedy z Safe in the Hands of Love, w tym roku również udało mu się zawładnąć naszymi umysłami – wszystko to dzięki płycie Heaven to a Tortured Mind. Krążek jest potężny nie tylko jako całość. Również single mają swoje miejsce w tegorocznych podsumowaniach. Spośród nich największe wrażenie robi Gospel For a New Century – jeden z pięciu mocograjów roku w Akademickim Radiu LUZ.

Tym utworem Yves otwiera album, lecz robi to inaczej niż dwa lata temu. Na początku Safe in the Hands of Love usłyszeliśmy rozciągnięty sampel z kompozycji Swahililand autorstwa Ahmada Jamala. Również i tym razem Yves sięgnął po jazzowy sampel. Z utworu 이송아 Lee Son Ga wyciągnął linię sekcji dętej, która posłużyła mu za akcent budujący wspaniały groove. Po rytmicznym wstępie trafiamy na przepiękną pierwszą zwrotkę. Absolutnie nic nie zasłania w niej wokalu Tumora. Towarzyszą mu jedynie wstrzemięźliwe bas i perkusja, a produkcja tej części jest zdawkowa. Zupełnie jak w klasycznym soulu taka podstawa dodaje wokalom autentyczności. W tej części zostajemy tylko na krótką chwilę, bo zaraz po niej przychodzi czas na refren. Tutaj dyscyplina w instrumentacji znika. Bas się przesterowuje, perkusja gra gęściej, a dęte sample ze wstępu wracają ze zwielokrotnioną siłą. Yves tworzy w refrenie kontrolowany chaos, który swoją energią i wielością składników wyrywa nas ze zwrotkowego spokoju. Taki kontrast pojawia się w utworze jeszcze raz, a ten schemat znajdziemy w sporej większości Heaven to a Tortured Mind.

Ostatni refren w Gospel… to totalne puszczenie hamulców i zrzeknięcie się jakiejkolwiek kontroli nad chaosem – aż do następującej po nim głuchej ciszy. Ciszy, która łapie nas w całości i strąca z krańca krzesła, na którym wisieliśmy przez ostatnie 3 minuty. Gospel For a New Century jest dla tej płyty wstępem i puentą jednocześnie. Wszystkie niuanse, które pojawiają się w różnych miejscach krążka, znajdziemy także w tym singlu. W muzyce 2020 roku groove był niezwykle ważny, a mało komu przez 12 miesięcy udało się groović tak mocno jak właśnie Yves Tumorowi.

Filip Baczyński