Zbijamy piątkę – zgarniamy kanapkę. Śniadanie z rektorem PWr

Zbijamy piątkę – zgarniamy kanapkę. Śniadanie z rektorem PWr
Tradycją Politechniki Wrocławskiej jest rozpoczynanie Juwenaliów od wielkiego Śniadania z Rektorem. Od lat wydarzenie to odbywa się w Strefie Kultury Studenckiej (SKS), która za każdym razem przyciąga setki studentów zachęconych limitowanym kubkiem, kanapką czy pamiątkowym brelokiem. Bezsprzecznie atrakcyjnym dodatkiem do darmowego posiłku jest fakt, że pakiety śniadaniowe wydaje sam rektor, często z symbolicznym uściskiem dłoni.

 

W tym roku prawdopodobnie padł rekord frekwencji – już po niecałej godzinie od rozpoczęcia na stołach nie było niczego do zjedzenia. Jak wspominał sam rektor, śniadanie jest symbolicznym otwarciem Juwenaliów na Politechnice Wrocławskiej. Jednak tegoroczne święto przyjęło nieco zaskakującą formę ze względu na miejsce, w którym odbyła się część koncertowa. Juwenalia 2025 zaplanowano na kampusie PWr przy ulicy Długiej. Pola Osobowickie, Pola Marsowe czy Wittigowo to dobrze znane i lubiane lokalizacje z poprzednich edycji studenckiego świętowania, natomiast kampus przy Długiej to miejsce nieco tajemnicze i owiane legendami – mówi się o dzikiej zwierzynie spacerującej wokół budynków czy sielankowej, piknikowej atmosferze tworzonej przez otaczającą naturę.

Jak to mamy w zwyczaju, uzbroiliśmy się w mikrofony, wyciągnęliśmy aparaty i czym prędzej udaliśmy się do politechnicznego SKS-u, by zbadać nastroje studentów podczas tegorocznego śniadania. Okiem reporterskim spojrzał na sprawę Michał Cimaszewski: