Blur

Blur

Od czasu swojego debiutu w 1991 roku konsekwentnie i bezkompromisowo udowadniają, że są jednym z najbardziej wpływowych zespołów w historii współczesnej muzyki. 21 lipca miała miejsce premiera najnowszego, dziewiątego studyjnego albumu Blur o tytule The Ballad of Darren. Z tej okazji przyglądamy się bogatemu dorobkowi formacji. Blur Artystą Tygodnia w Akademickim Radiu LUZ

 

Odkrycie

Blur: The Best Of – to od tej wydanej w 2000 roku kompilacji najlepszych singli z lat 1990 – 2000 rozpoczęła się moja przygoda z brytyjską legendą britpopu. Być może nie jest to najbardziej fortunny pierwszy przystanek na trasie do poznania zespołu, szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności w których album się ukazał, jednak z pewnością komunijny prezent w postaci krążka na CD był strzałem w dziesiątkę. Wydawnictwa noszące miano the best of, często można traktować, jako sztuczne wypełnienie dyskografii artystów. Czy tak było w tym przypadku? Tę kwestię pozostawię nierozstrzygniętą, jednak z pewnością kompilacja ta, w skróconej, ale jakże intensywnej wersji przekrojowo pokazuje różnorodność stylistyczną i gatunkową twórczości Blur oraz ewolucje brzmienia formacji, które z każdą płytą rośnie w siłę.

Początki

Historia grupy sięga 1980 roku, kiedy to po raz pierwszych na uczelnianych korytarzach spotykają się przyszły wokalista oraz basista  zespołu – Damon Albarn i Alex James. To właśnie wtedy ich drogi po raz pierwszy się przecięły. Obaj postanawiają wspólnie rozpocząć swoją muzyczną karierę zakładając kapelę Circus. Następnie, pod wpływem twórczości znanego amerykańskiego pisarza – i Jeroma Davida Salingera, muzycy zdecydowali się na zmianę nazwy grupy na Seymour. W tym okresie do zespołu dołączyli perkusista Dave Rowntree oraz gitarzysta Graham Coxon, co uzupełniło skład przyszłej formacji Blur.

Młodzi artyści mocno inspirujący się popularnym w owym czasie wyspiarskim rockiem próbowali swoich sił – jak w przypadku wielu młodych zespołów – grając w klubach i pubach. Po kilkunastu występach w samym Londynie oraz jego okolicach grupa Seymour zdołała skutecznie przyciągnąć uwagę wytwórni Food Records. Wymarzony kontrakt płytowy stał się realny, jednak warunkiem jego realizacji miała stać się zmiana nazwy formacji – dotychczasową uznano za zbyt mało komercyjną. Spośród zaproponowanych przez wytwórnię propozycji, wybór członków był jasny i oczywisty.

Debiut i britpop

Zanim Albarn i spółka stali się zespołem o międzynarodowej sławie, formacja skupiała się na znacznie bardziej garażowym graniu supportując m. in. punk-rockową grupę The Cramps. Pierwsze nagrania, z początku lat 90.  jak i debiutancki album Leisure wyraźnie wyróżniają się na tle innych, znacznie późniejszych wydawnictw. Leisure, to krążek przepełniony alternatywnym rockowym, a przede wszystkim mocnym brzmieniem oraz wyraźnie słyszalnym manchesterskim stylem, w pewnych momentach do złudzenia przypominając nagrania The Beatles czy Pink Floyd, z których twórczości muzycy czerpali wówczas pełnymi garściami . Wydany dwa lata później, w 1993 roku Modern Life Is Rubbish brzmi natomiast już zupełni inaczej. Album przyjęty dość chłodno zwiastował pojawienie się nowych tendencji muzycznych na brytyjskiej scenie, które w pełni wyklarowały się wraz z krążkiem Parklifea wraz z nim – międzynarodowy sukces zespołu. Trzeci studyjny album na w pełni rozpoczął trwającą wiele lat rywalizacje między Blur, a grupą Oasis o miano najlepszej britpopowej formacji.

                             

The Ballad of Darren

Dziewiąta studyjna płyta Blur to kolejna, lecz nieznana dotychczas odsłona zespołu. Choć z całą pewnością można stwierdzić, że najbliższa tej z The Magic Whip wydanego w 2015 roku zarówno pod względem znacznie bardziej optymistycznego charakteru albumu, jak i większego luzu oraz zdecydowanego zejścia z tonu słyszalnego w poszczególnych kompozycjach. W końcu spójrzmy prawdziwe w oczy – członkowie Blur mogą dalej wiele, ale z całą pewnością nie muszą nic już udowadniać. Dzielące osiem lat dwa krążki, które po części można nazwać płytami reaktywującymi zespół różni zasadnicza kwestia – muzyczna. Jednostajne The Ballad of Darren utrzymane w melancholijnych i spokojnych klimatach, nie zaskakuje różnorodnością brzmień jaką można znaleźć na jego poprzedniku, jednak z całym przekonaniem nie jest to jego wada. Czy to wydawnictwo genialnie lub wybitne? Prawdopodobnie nie, ale można odnieść wrażenie, że nie taki był jego zamysł. To album o próbie pogodzenia się członków zespołu z błędami i upływającym czasem, bez zbędnego patosu i egzaltacji, a po prostu o otaczającej Nas wszystkich rzeczywistości. To dowód, że da się celebrować przemijanie.

Można by nawet odnieść wrażenie, że historia zatoczyła koło. Gdy zaczynali swoją działalność artystyczną ich utwory słynęły z żartobliwych i satyrycznych tekstów dosadnie punktujących ścisłe elity klasowe, elementy z życia politycznego, czy tak wszechobecny w Wielkiej Brytanii kiczowaty patriotyzm. Teraz jak przyznaje w wywiadzie perkusista Dave Rowntree:

Zamieniliśmy się w ludzi, z których szydziliśmy w naszych piosenkach. Przecież każdy z nas ma teraz domek na wsi.

Ewolucja ta jest jedynie dowodem na umiejętność przystosowania się członków zespołu do zmian zachęcających w muzyce i w konsekwencji próby redefinicji formacji, która po ponad trzydziestu dwóch latach nie zamierza schodzić ze sceny i z pewnością – niejednokrotnie Nas zaskoczy.

Więcej informacji o twórczości zespołu Blur prezentujemy w paśmie – Artysta Tygodnia od poniedziałku do piątku o 13:00 i po północy oraz o 9:30 i 10:30. Włączcie się na 91,6 FM!

Aleksandra Złotowska