Heinz Guderian „Achtung panzer! Uwaga czołgi!” (Mateusz Harzowski)

Heinz Guderian „Achtung panzer! Uwaga czołgi!” (Mateusz Harzowski)

Heinz Guderian "Achtung panzer! Uwaga czołgi!"

wyd. Erica

Mateusz Harzowski

 

 

Achtung Panzer 800Niemcy we wrześniu 1939 roku rozpoczynają swoją imponującą kampanię. Zdobywają w błyskawicznym tempie terytoria Polski, Danii, Norwegi, Belgii, Holandii oraz Francji. Wszystko dzięki nowoczesnej armii, której bardzo ważną częścią są czołgi. A nie było by ich bez Hansa Guderiana – autora książki „Achtung Panzer!”.


Generał pułkownik Hans Guderian był jedną z ważniejszych postaci sił Wermachtu. Razem ze swoim przełożonym, gen. Oswaldem Lutzem, starał się wzmocnić pozycję sił pancernych. Za jego namową w 1937 roku powstała książka „Achtung Panzer!”, która miała przekonać pion dowodzący oraz wszystkich obywateli Rzeszy do inwestycji w ten rodzaj uzbrojenia. Jej treść miała fundamentalne znaczenie dla przebiegu II Wojny Światowej oraz taktyki użycia wojsk pancernych przez współczesnych dowódców.


Szczególnie podobały mi się początkowe rozdziały opowiadające o I Wojnie Światowej – konflikcie, rozgrywającym się na ogromnej arenie, na której zastosowano wiele nowatorskich technologii. Zmieniło to dotychczasowy sposób prowadzenia wojny, a piechota i kawaleria nie zapewniały już zwycięstwa.  W czasie bitwy pod Sommą w 1917 po raz pierwszy  użyto ciężkich jednostek zmotoryzowanych – czołgów. Mimo ich niewielkiej liczby, zaskoczyły broniących się w okopach Niemców. O tym opowiada przez pierwsze rozdziały swojej książki Hans Guderian – o rozwoju czołgów w Anglii i Francji, o najważniejszych bitwach w których wykorzystano te pojazdy. I myślę, że właśnie te informacje są najcenniejsze dla mnie – osoby zainteresowanej militariami. Wszystko opisane w sposób dość przystępny, choć na pewno w zrozumieniu pomoże podstawowa wiedza wojskowa.


Książka jest również ukrytą krytyką ówczesnego stanu sił zbrojnych w Trzeciej Rzeszy. Mówi o taktyce i sposobie użycia czołgów. Autor analizuje sytuację w innych europejskich mocarstwach – Anglii, Francji oraz w Związku Radzieckim. Opowiada,  jak marnuje się potencjał sił pancernych w Niemczech, które wg założeń dowództwa – mają tylko wspomagać działalność piechoty.


Na tłumaczenie książki „Achtung Panzer!” musieliśmy czekać aż 75 lat – było warto. Jest napisana prostym językiem, wolna od faszystowskiej ideologii, mimo że powstała za najlepszych lat panowania Adolfa Hitlera. Ciekawie jest czytać o pierwszej Wojnie Światowej opisanej przez jej uczestnika. Przybliża on również realia militariów z tego okresu. Po zmianach, jakie nastąpiły po opublikowaniu tej książki, powstał nowy rodzaj armii, a miejsce wojny pozycyjnej zajęła manewrowa. Kampanie prowadzone w szybkim tempie pozwoliły Niemcom zdominować kontynentalną Europę w latach 1939–45. Kto wie, jak potoczyłyby się losy tych kampanii, gdyby nie publikacja książki „Uwaga Czołg!”.