LexLUZ: Koniec unijnej platformy do rozwiązywania sporów. Co to oznacza dla konsumentów?

Roślinożercy i wszystkożercy są konsumentami niższego poziomu łańcucha pokarmowego — zjadają rośliny, z kolei mięsożercy i wszystkożercy konsumują też roślinożerców… to życie codzienne w świecie fauny! Chlebem powszednim homo consumens są innego rodzaju niebezpieczeństwa – ryzyko nieuczciwości kontrahenta, czy wymuszonych decyzji nabywczych. Gdzie szukać pomocy, gdy chcemy w końcu uzyskać odpowiedź na reklamację, nie jesteśmy pewni treści umowy albo chcemy uzyskać od przewoźnika rekompensatę?
Pomysł na poruszenie tego tematu trafił do nas za sprawą doniesień o likwidacji unijnej platformy do rozwiązywania sporów między konsumentami a przedsiębiorcami – czyli Online Dispute Resolution (ODR). Rocznie za jej pośrednictwem załatwianych było mniej niż 200 spraw. Czyżby konsumenci radzili sobie z przedsiębiorcami bez takich narzędzi wspierających?
Rozwój nowych technologii to także rozkwit nowoczesnych technik marketingowych. Jednak przewaga przedsiębiorców nad konsumentami, pozostaje niezachwiana również w sytuacjach, gdzie technologie nie mają przełożenia. Kupujący może przecież zostać wprowadzony w błąd także w sprzedaży bezpośredniej. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie miał na paragonie innej ceny, niż ta ze sklepowej półki…
Nie mamy wystarczającej świadomości, jak wyrafinowane bywają praktyki dużych rynkowych graczy i jak często dajemy się zachęcić do skorzystania z towaru, czy usługi, za sprawą manipulacji. Podobnie jak w świecie fauny – nawet najsilniejsi drapieżnicy bywają skonsumowani.
Edukacją i pomocą w sporach z przedsiębiorcami zajmują się różne podmioty. O likwidacji platformy ODR, jej skutkach dla regulaminów sklepów internetowych i o tym dokąd konsument ma się udać po pomoc, opowiedział mecenas Dominik Wojciechowski w cyklu LexLUZ. Posłuchaj!
ZOBACZ TEŻ: LEXLUZ: Z LATARNI MORSKIEJ WE WROCŁAWIU NA POKŁAD – UPRAWNIENIA KAPITANA