Na wakacje zbiorkomem? Michał Cimaszewski zdradza najlepsze miejscówki na Dolnym Śląsku

Na wakacje zbiorkomem? Michał Cimaszewski zdradza najlepsze miejscówki na Dolnym Śląsku
Wakacje, wakacje, wakacje… Co tu robić, gdzie się udać, czy warto wyjechać daleko, a może pozostać w najbliższej okolicy? Tak wiele pytań, ale całe szczęście jeszcze więcej odpowiedzi. Wychodząc naprzeciw wakacyjnemu „scoutingowi”, przypominamy, w jak ciekawym i niespotykanym regionie przyszło nam żyć. Dolny Śląsk skrywa przed nami mnóstwo niesamowitych i często niepowtarzalnych miejsc, które dosłownie czekają na turystę. Mało tego, infrastruktura transportowa – połączenia kolejowe, autobusy, szlaki piesze i rowerowe – stoi na tak wysokim poziomie, że nie musimy się specjalnie martwić o dojazd do najciekawszych atrakcji regionu.

 

Z wszystkich powyższych środków transportu najwygodniejsza wydaje się kolej i właśnie w jej kontekście pozostaniemy.

TOP 5 regionalnych atrakcji na lato wg. Michała Cimaszewskiego – podróżnika, historyka namiotowego wyjadacza i przewodnika najlepszych lokalnych miejscówek:

 

  1. Duszniki-Zdrój – perła papieru i uzdrowisko z duszą

     

Gdybym miał wyszukać najbardziej ciekawy i atrakcyjny obiekt muzealny, bez cienia wątpliwości zawędrowałbym do Dusznik-Zdroju w kierunku Muzeum Papiernictwa. To wyjątkowe miejsce na mapie Dolnego Śląska – jedyny w Polsce zachowany i nadal działający młyn papierniczy sprzed 1562 roku, wpisany do rejestru zabytków i uznany za pomnik historii. To perła techniki i architektury, gdzie można poznać fascynującą historię papieru, zobaczyć oryginalne urządzenia papiernicze oraz wziąć udział w warsztatach czerpania papieru.

Duszniki-Zdrój to jednak nie tylko muzeum. To urokliwe uzdrowisko z bogatą historią, położone w malowniczej kotlinie, otoczone górami i lasami. Sercem miasta jest Park Zdrojowy z piękną roślinnością, pomnikami przyrody i ogrodem fenologicznym, gdzie rośliny dobrane są do czterech pór roku. W pijalni wód mineralnych można spróbować leczniczych wód, a w sezonie letnim Park Zdrojowy tętni życiem dzięki koncertom i festiwalom.

I co najważniejsze, do Dusznik dotrzemy w ramach bezpośredniego połączenia kolejowego w około 3 godziny.

  1. Kierunek: Wałbrzych – miasto, które zaskakuje

     

Ta pozycja może wydawać się nieco kontrowersyjna, ale uznajmy, że podejmuję ryzyko i biorę je na klatę. Przez lata miasto zielonego dębu uznawano za jedno z najsmutniejszych, najbardziej zaniedbanych i depresyjnych miejsc w kraju, jednak przez ostatnie lata wszystko się zmieniło. Infrastruktura drogowa, renowacje historycznych kamienic czy budowa nowego zaplecza turystycznego zmieniły miasto nie do poznania (i mówię to jako rodowity Wałbrzyszanin).

Co ciekawego zobaczyć w mieście?

  • Stara Kopalnia – największa atrakcja turystyki poprzemysłowej w Polsce, zlokalizowana na terenie dawnej Kopalni Węgla Kamiennego „Julia” (wcześniej „Fuchs”, „Thorez”), która działała od XVIII wieku do 1996 roku. Później przekształcona w centrum nauki, kultury i sztuki, gdzie można zobaczyć autentyczne maszyny górnicze, budynki przemysłowe oraz poznać historię górnictwa i codzienność górników.

 

 

  • Palmiarnia – unikatowy kompleks szklarniowy z ponad 250 gatunkami roślin egzotycznych, idealny na relaksujący spacer. Obiekt został zaprojektowany jako „zimowy ogród”, mający dostarczać rodzinie Hochbergów świeżych owoców i warzyw, a także być miejscem spotkań, rautów i koncertów. Wokół palmiarni powstały ogrody japońskie, rosarium oraz ogród owocowo-warzywny.

 

 

  • Zamek Książ – jeden z najbardziej monumentalnych i tajemniczych zamków w Polsce, położony w Książańskim Parku Krajobrazowym. To miejsce, gdzie historia arystokratycznego rodu von Hochberg spotyka się z legendami i sekretami II wojny światowej. Zwiedzający odkryją tu bogato zdobione komnaty, imponujące tarasy i ogrody, a także tajemnicze podziemia – miejsce, w którym wciąż pobudzają wyobraźnię legendy o ukrytych skarbach i wojennych tajemnicach.

 

 

  • Szczawno-Zdrój – z jednej strony osobne miasto, ale z drugiej nieodłączny element wałbrzyskiego krajobrazu. Uzdrowisko otaczają malownicze góry, a centrum tworzą piękne parki – przede wszystkim Park Zdrojowy im. Henryka Wieniawskiego, pełen egzotycznych drzew i krzewów z całego świata oraz klimatycznych alejek. W parku znajduje się słynna Wieża św. Anny, z której rozciąga się panorama miasta i okolicy. W Szczawnie-Zdroju warto zobaczyć także Dom Zdrojowy – imponujący gmach w stylu secesyjnym, zaprojektowany przez architekta Hotelu Grand w Sopocie, a także Pijalnię Wód Mineralnych, Teatr Zdrojowy oraz liczne zabytkowe wille i pensjonaty.

 

 

Wałbrzych ma jeszcze jeden unikalny element – ilość stacji kolejowych. Poszukując odpowiedniej aktywności, z pewnością jedna z pięciu stacji rozciągających się przez całe miasto spełni nasze oczekiwania.

O Wałbrzychu mógłbym mówić godzinami, ale ten tekst to jedynie zachęcenie do dalszej eksploracji regionu.

  1. Góry Izerskie – dolnośląska Skandynawia

     

Nie dziwi, że w topce najciekawszych miejsc w regionie pojawiają się góry. W końcu jestem górołazem, biwakowiczem i wszelkiego rodzaju entuzjastą aktywności outdoorowych. Góry Izerskie to perła w koronie dolnośląskich atrakcji. Z jednej strony niskie, niezbyt wymagające, ale jednocześnie niesamowicie klimatyczne, aż ociekające historią i rzeczywistością dawnego Isergebirge. Izery w moim osobistym odczuciu mają coś przypominającego Skandynawię. Góry Izerskie, zwłaszcza w wyższych partiach, przypominają krajobrazy północnej Europy – rozległe, łagodne wierzchowiny, torfowiska, łąki i lasy mogą kojarzyć się z niektórymi regionami Skandynawii, szczególnie z południową Szwecją czy Norwegią.

Ponadto zarówno w Górach Izerskich, jak i w Skandynawii, popularne są piesze i rowerowe wycieczki, narciarstwo biegowe oraz obserwacja przyrody. Infrastruktura rowerowa, niesamowicie popularne narciarstwo biegowe z Biegiem Piastów na czele, oraz możliwość podejrzenia dziewiczej przyrody dodatkowo umacniają ten mit o dolnośląskiej Skandynawii.

 

Z najciekawszych miejsc, które z pewnością warto odwiedzić:

  • Hala Izerska – jedno z najbardziej surowych i klimatycznie wyjątkowych miejsc w Polsce, znane z bardzo niskich temperatur, które zimą potrafią osiągać nawet -36,6°C, a latem zdarzają się przymrozki – stąd nazywana bywa „polskim biegunem zimna”. Przez Halę przebiega granica polsko-czeska, a także znajduje się tu schronisko górskie „Chatka Górzystów”, będące jedynym śladem po dawnej osadzie Gross-Iser, która została zniszczona po II wojnie światowej (pozostałości po zabudowaniach są wciąż widoczne).

 

  • Izerski Park Ciemnego Nieba – utworzony został 4 listopada 2009 roku, zajmuje powierzchnię około 7500 ha. Głównym celem parku jest ochrona nocnego nieba przed zanieczyszczeniem światłem, co umożliwia obserwację gwiazd, planet, galaktyk oraz zjawisk astronomicznych w wyjątkowej jakości – widoczność gwiazd jest tu nawet 40 razy większa niż w dużych miastach. Park jest miejscem edukacji i promocji świadomego korzystania z nocnej ciemności, a także rozwoju astroturystyki – organizowane są tu plenery, warsztaty i wydarzenia astronomiczne.

 

Izerski Park Ciemnego Nieba to miejsce wyjątkowe dla pasjonatów astronomii, astrofotografii oraz wszystkich, którzy chcą doświadczyć bliskości kosmosu i poczuć magię nocnego nieba w jego najczystszej formie.

UWAGA: Góry Izerskie uzależniają! A dodatkowo prosty i bezproblemowy transport Wrocław – Szklarska Poręba Górna – Jakuszyce tylko ułatwia zostanie pochłoniętym przez to urokliwe i zatrzymane w czasie miejsce.

  1. Bardo – miasto cudów i historii

     

Bardo to jedno z najstarszych i najbardziej klimatycznych miasteczek Dolnego Śląska, położone malowniczo w przełomie Nysy Kłodzkiej, między Górami Bardzkimi. Od XIII wieku w Bardzie rozwijał się kult maryjny – miasto stało się ważnym ośrodkiem pielgrzymkowym, a cudowna figurka Matki Boskiej Bardzkiej, Uśmiechniętej Madonny do dziś jest najcenniejszym skarbem miasta.

Bardo słynie także z dramatycznych wydarzeń – w 1598 roku potężne osuwisko Bardzkiej Góry zagroziło zniszczeniem miasta, jednak według legendy dzięki modlitwom mieszkańców rzeka znalazła nowe koryto, a miasto zostało ocalone. Na pamiątkę tych wydarzeń na urwisku ustawiono biały krzyż, a dziś z platformy widokowej rozciąga się imponująca panorama Barda i przełomu Nysy Kłodzkiej.

 

Obecnie Bardo to miejsce pełne zabytków – najważniejszym jest barokowa bazylika mniejsza Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny z cudowną figurką oraz późnobarokowym i rokokowym wyposażeniem, w tym dziełami Michaela Willmanna.

 

 

Jedną z najciekawszych atrakcji Barda jest szlak pątniczo-pielgrzymkowy wychodzący bezpośrednio z centrum miasteczka. Kalwaria w Bardzie to wznosząca się nad miastem Bardzka Góra (ok. 593 m n.p.m.), porośnięta lasami mieszanymi, której szczyt i zbocza kryją wiele tajemnic oraz liczne kapliczki i stacje Drogi Krzyżowej. Według legendy, na początku XV wieku miejscowemu młodzieńcowi ukazała się na szczycie góry postać Matki Bożej Płaczącej. Ślady tego objawienia miały pozostać na pobliskim głazie – dziś można zobaczyć jedynie odtworzony odcisk stópki Maryi przy kaplicy na szczycie. Na Kalwarię prowadzą trzy główne szlaki pielgrzymkowe: tzw. „niemiecka” (Kalwaryjska), „czeska” i „polska” Droga Krzyżowa, wyznaczone przez stacje w formie barokowych i klasycystycznych kapliczek oraz krzyży. Szlak „niemiecki” prowadzi przez malowniczy wąwóz z potokiem, a następnie wspina się na niższy szczyt z widokiem na miasto. „Polska Droga” wiedzie przez wieś Janowiec, a „czeska” – stromo z łąki nad Nysą Kłodzką.

 

Bardo jest nazywane „Miastem Cudów” nie tylko ze względu na liczne legendy o cudownych wydarzeniach i uzdrowieniach, ale także z powodu niezwykłego, nostalgicznego klimatu, który przyciąga zarówno pielgrzymów, jak i turystów. Wąskie, brukowane uliczki, zabytkowe kamienice, bazylika mniejsza z cudowną figurką Matki Boskiej oraz rozciągające się widoki na rzekę i góry sprawiają, że Bardo emanuje spokojem i tajemniczością.

 

Dodatkowo, okoliczne szlaki turystyczne, rezerwaty przyrody z cisami, punkty widokowe oraz możliwość spływów kajakowych i pontonowych po Nysie Kłodzkiej sprawiają, że Bardo to miejsce, gdzie można odpocząć, naładować akumulatory i poczuć się jak w innej rzeczywistości.

I co najważniejsze, do tego urokliwego miasteczka możemy trafić w nieco ponad godzinę, podróżując koleją na trasie Wrocław – Bardo Śląskie.

  1. Rudawy Janowickie – górski raj na wyciągnięcie ręki

     

Rudawy Janowickie to jedne z najbardziej niedocenianych i pomijanych miejsc na górskiej mapie Dolnego Śląska. Oczywistością jest, że większość turystów kieruje się w Karkonosze. Jednak podróżując w stronę najwyższego szczytu karkonoskiej krainy, mijamy wiele niepozornych wiosek takich jak Marciszów czy Janowice Wielkie. To one ukrywają wrota do magicznej krainy pełnej rozmaitych formacji skalnych, schronisk rodem z szwajcarskiego waldu, dawnych średniowiecznych warowni czy punktów widokowych z niesamowitą panoramą na Riesengebirge (Karkonosze) i Kotlinę Jeleniogórską.

Rudawy to raj dla wspinaczy

Rudawy Janowickie wyróżniają się na mapie wspinaczkowej Polski kilkoma kluczowymi cechami, które przyciągają zarówno amatorów, jak i doświadczonych wspinaczy. Region oferuje szeroki wybór skał o różnym charakterze, od wysokich, pionowych ścian (np. Skalny Most, Piec) po mniejsze turnie i labirynty skalne (Starościńskie Skały, Krowiarki). Skały w Rudawach Janowickich zbudowane są z solidnego granitu, który zapewnia dobrą przyczepność i trwałość chwytów, co jest doceniane przez wspinaczy preferujących wspinaczkę tradycyjną oraz przygotowujących się do górskich wyjazdów w tatrzańskie rejony. To właśnie w Rudawach pierwsze kontakty ze wspinaniem miała sama Wanda Rutkiewicz, więc miejscówka zobowiązuje 😉

 

Rudawy to raj dla bushcraftowców

Rudawy Janowickie to rzeczywiste odzwierciedlenie potrzeb bushcraftowców i miłośników dzikiego biwakowania. Pasmo oferuje rozległe lasy, malownicze skały, liczne strumienie i ustronne miejsca idealne do rozbicia obozu czy nocowania pod gołym niebem. Obszar Rudaw Janowickich jest częścią Rudawskiego Parku Krajobrazowego, gdzie obowiązują przepisy dotyczące ochrony przyrody, jednak dzięki ogólnopolskiemu programowi „Zanocuj w lesie” miłośnicy bushcraftu mogą legalnie nocować na wyznaczonych terenach Nadleśnictwa Kamienna Góra, które obejmuje znaczną część tego regionu i daje możliwości do legalnego biwakowania.

Fot. Jakub Żeliszewski

 

Rudawy to raj dla ciekawych świata

Wyjątkowość najlepiej oddają trzy główne atrakcje: fantazyjne formacje skalne, kultowe Schronisko PTTK „Szwajcarka” oraz tajemniczy Zamek Bolczów. Formacje skalne w Rudawach Janowickich są niezwykłe i różnorodne – od Skalnego Mostu, który jest prawdziwym cudem natury i jednym z najciekawszych granitowych mostów skalnych w Europie, przez Starościńskie Skały, tworzące labirynty i punkty widokowe, aż po mniej znane, ale równie intrygujące skałki jak Skała Enis, której kształt przyciąga uwagę i wyobraźnię. Te formacje nie tylko zachwycają swoim wyglądem, ale także inspirują do odkrywania tajemnic geologicznych regionu.

Schronisko „Szwajcarka” – wybudowane w 1823 roku na polecenie Wilhelma von Hohenzollerna, właściciela zamku w pobliskich Karpnikach, pierwotnie miało służyć jako leśniczówka z izbą myśliwską, a na piętrze znajdował się gabinet księcia. Projekt wzorowany był na domkach z Wyżyny Berneńskiej w Szwajcarii – stąd nazwa „Szwajcarka”. Budynek wykonano w całości z drewna, w stylu tyrolskim, z charakterystycznym balkonem okalającym całość i kamieniami na dachu, które miały go dociążyć. Wkrótce po powstaniu, na parterze otwarto gospodę, a „Szwajcarka” stała się popularnym miejscem spotkań. Od 1950 roku funkcjonuje jako schronisko turystyczne PTTK. „Szwajcarka” to najstarszy budynek pełniący rolę schroniska turystycznego w Polsce. Zachowała się tu sala z kominkiem na piętrze, gdzie dawniej urządzano biesiady. Wnętrza są skromne, ale autentyczne – to miejsce, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej, a wspomnienia dawnych lat są wciąż żywe.

Przez lata „Szwajcarka” była bazą dla wspinaczy, uczestników przeglądów piosenki turystycznej i miłośników górskich opowieści. Wśród gości byli m.in. Wanda Rutkiewicz i inni znani alpiniści czy himalaiści. Schronisko jest nie tylko atrakcją turystyczną, ale także żywym skansenem wspomnień i tradycji górskich.

 

Zamek Bolczów – to malownicze ruiny średniowiecznej warowni w Rudawach Janowickich, wzniesionej pod koniec XIV wieku na skalistym wzgórzu koło Janowic Wielkich. Zamek wykorzystywał naturalne skały jako część murów obronnych. Po zniszczeniach w wojnach husyckich został odbudowany i rozbudowany, a w czasie wojny trzydziestoletniej spalony przez Szwedów, od czego pozostaje ruiną. Dziś można tu zobaczyć potężne mury, bramę, dziedziniec oraz imponujący widok na okoliczne lasy i góry. Zamek Bolczów to idealny cel wycieczek dla miłośników historii i przyrody. Z jednej z wież zamkowych rozpościera się niesamowity widok na panoramę okolicy.

 

Cała magia Rudaw Janowickich nie wymaga od nas specjalnej tężyzny fizycznej, specjalistycznego sprzętu czy dostosowania się do skomplikowanej komunikacji publicznej. Planując wyjazd w Rudawy, najlepiej skorzystać z bezpośredniego połączenia Wrocław – Janowice Wielkie i w ciągu 2 godzin postawić stopę w miejscu absolutnie wartym każdej spędzonej minuty.

Lista mocno subiektywna, ale z pewnością zachęcająca do dalszej eksploracji Dolnośląskiego diamentu, który posiadamy na wyciągnięcie ręki. Cieszmy się tym co mamy, podróżujmy, oglądajmy, zwiedzajmy i korzystajmy z uroków naszego regionu. Bezpiecznej podróży – Michał Cimaszewski