Seweryn

Seweryn
Seweryn Łyś, czyli 20-letni wokalista i multiinstrumentalista z Pucka stojący za enigmatycznie zatytułowanym projektem Seweryn, oraz równolegle egzystującą formacją Seweryn z zespołem. O każdym artyście można opowiadać godzinami, analizując jego historię i próbując określić ramy gatunkowe jego twórczości. Skupię się jednak na tym, żeby przybliżyć wam postać Seweryna i to jak rozkochał mnie w swojej muzyce. W związku z premierą drugiego długogrającego albumu Petrykora, Seweryn Artystą Tygodnia w Radiu LUZ.

 

Trójmiejska scena niezależna przez ostatnie lata trzyma bardzo wysoki poziom. Seweryn nieśmiało wstąpił w jej szeregi w 2018 roku, wydając debiutancki singiel Obietnice. W tym miejscu rozpoczyna się historia zagubionego młodego poety, do której wspólnego przeżywania zaprasza nas sam artysta. Na tamten moment była to kwintesencja homerecordingu, z dźwiękami strun i klawiszy efektów gitarowych w tle. Na początku 2019 roku Seweryn wydaje Pętle. Pięć gitarowych instrumentali, które wstępnie naszkicowały kierunek, w którym jego twórczość podążyła dalej. Dostaliśmy nostalgiczne gitarowe riffy, odrobinę sampli i motywy, które wróciły później ze zdwojoną siłą. A ostatecznie był to dopiero przedsmak, przed tym co Seweryn miał do zaoferowania.

Historia rozwija się niedługo później za sprawą kolejnych premier. Po prawie dwóch latach światło dzienne ujrzał Portret, czyli singiel oficjalnie zapowiadający debiutancką płytę Kieszeń pełna niczego. Chwilę później Nie Wyjeżdżaj już na dobre połączyło Seweryna z Trójmiastem, do którego się wyprowadził. Morska bryza i huk SKM-ki w tle na długo stały się nieodzowną częścią jego twórczości i codziennych inspiracji.

 

Ostatnie kroki przed debiutem

 

Kieszeń pełna niczego to opowieść, w której artysta szuka sam siebie. Trochę zagubiony w otaczającej go przestrzeni i relacjach, trochę w niezgodzie z samym sobą, u progu dorosłości. Poza klimatycznym indie zahaczającymi momentami o lo-fi, na albumie wplecionych jest wiele wstawek, takich jak Kultura Rapu, czy jazzowy break w Nie Wyjeżdżaj. Co prawda czasem w tle możemy dosłuchać się dźwięku obijanych naczyń, jednak całokształt nabiera dzięki temu wyjątkowo intymnego charakteru. Seweryn wpuszcza słuchacza do swojego życia zamkniętego w 11 utworach. Sam artysta o Kieszeni pełnej niczego pisze tak:

Malarstwo wydawało mi się zawsze bardzo subtelną i precyzyjną formą utrwalania chwili. Pędzla jednak trzymać nie potrafię, a gitarę jako tako, więc obrazy w głowie przekładam na dźwięki. Ten zbiór utworów traktuję zatem jako, siłą rzeczy, muzyczny zbiór obrazów. O niepewnościach związanych z dorosłością, o za wysokich oczekiwaniach, o samotności, przewiercających głowę wspomnieniach, szukaniu indywidualności, zawodach na ludziach i samym sobie.

 

Co to za Portret?

 

Malarstwo samo w sobie nie zostało jednak zupełnie porzucone w ramach tego projektu. Okładka albumu to obraz autorstwa Stefana Głośnika inspirowany Kieszenią. Co ciekawe Stefana można odnaleźć w wielu creditsach pod klipami, koncertami, czy utworami Seweryna. Poza reżyserią, montażem i operatorką zajmuje się grafikami, projektowaniem merchu, czy graniem na perkusji w zespole Seweryn z zespołem.

O wszystkich osobach zaangażowanych można by pisać w nieskończoność, ale osobą, o której nie można nie wspomnieć jest Ajzeja. Właściwie Paweł Belina, czyli producent i realizator od początku zaangażowany w historię muzyczną Seweryna. W wersji studyjnej (lub domowej) Ajzeja dopełnia i realizuje kompozycje Seweryna, zarówno na Kieszeni i najnowszym albumie Petrykora. Myślę, że to kluczowa informacja dla wszystkich, którzy zastanawiali się kim jest osoba podpisana jako feat na większości wydań artysty.

fot. Ola Piotrowska

Seweryn, ale to zespół

 

Równolegle z premierą debiutanckiego albumu Seweryn uformował zespół Seweryn z zespołem. Oznaczało to, że nastał czas najwyższy, by odbiorcy mogli usłyszeć na żywo co Seweryn ma do zaoferowania w zupełnie nowym wymiarze. Zespół zadebiutował 30 lipca w Paszczy Lwa na gdańskiej Oliwie. Kim właściwie są członkowie formacji? Alfabetycznie znajdziemy tam: Adama Kiśla, Antoniego Diasa oraz Marcelego Mendyka (Stefan Głośnik). Adam uczący się w Akademii Muzycznej, zajmujący się na co dzień komponowaniem w zespole zasiada za instrumentami klawiszowymi. Antek podobno z przypadku (tylko on miał bas) został basistą formacji, a Marceli, tak jak wspominałem, zajął stołek perkusisty.

Seweryn z zespołem w Schronie. Fotografia: Wiktoria Maik

fot. Wiktoria Maik

Uformowanie zespołu miało znaczny wpływ na twórczość Seweryna. Grupowe aranżacje materiału z Kieszeni pełnej niczego nadały im zupełnie nowego życia. Z szeptanego lo-fi indie otrzymaliśmy nagle energetyczną mieszankę wzbogaconą o dźwięki pianina i syntezatorów. Zgodnie ze słowami samego artysty:

Redukcja samotności poprzez zaproszenie do wspólnego przeżywania. Seweryn z zespołem to indie-transowa mozaika podszyta zamiłowaniem do jazzu i nieoczywistej ewolucji struktury. Adam, Antek, Seweryn i Stefan, w komplecie wytwarzają energię, która unosi i zbliża melodią każdego, kto znajduje się w jej zasięgu.

Seweryn z zespołem x Mosty On Tour

 

Powyższy opis swoją największą próbę przeszedł, gdy Seweryn postanowił wyruszyć w trasę koncertową razem z poznańskim zespołem Mosty. Internetowe połączenie, bardzo sprawnie przerodziło się w ambitny plan odwiedzenia kilku największych polskich miast. Jesienią 2021 roku (i niedługo później, bo przyszłej wiosny) Seweryn z zespołem zawitali m.in. do Warszawy, czy Wrocławia. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat dzielili scenę m.in. z oysterboyem, Willą Kosmos, The Cassino, Febueder, Dianką, oraz Chair. Ostatni z nich wyruszyli w zeszły piątek na wspólny weekender razem z Sewerynem. Coraz nowsze pomysły, aranże i doświadczenia wyniesione z tras zaowocowały zakończeniem prac nad drugim albumem długogrającym Seweryna.

fot. Wiktoria Maik

A co w przerwach od muzyki?

 

Zanim doszło do długo zapowiadnej premiery materiału, Seweryn podzielił się ze słuchaczami insteumentalną EP Melodie 1. W zestawieniu z pierwszym EP nabrała ona ogłady zarówno jeśli chodzi o jakość nagrania i realizację. Cztery kompozycje wzbogacone automatem perkusyjnym były krokiem pośrednim w drodze do Petrykory. W międzyczasie Seweryn zaczął studiować realizację dźwięku we Wrocławiu.

Nim dotrzemy do najnowszego wydawnictwa, na chwilę uwagi zasługują poboczne działania Seweryna. W 2022 roku ukazał się album Pestki pt.: Z miłości. Seweryn (i właściwie cały skład jego zespołu) zaangażował się w niego jako instrumentalista. W wydaniu skrojonym pod lżejsze kompozycje Pestki mogliśmy usłyszeć Seweryna w roli gitarzysty. Wokalistę usłyszeć mogliśmy też w hiphopowym projekcie Małpa oraz gościnnie na projektach skinnypope’a czy Sparrowa.

 

Petrykora

 

Przyszła wiosna 2023 i Seweryn zapowiedział premierę Petrykory. Zapowiadany 3 singlami (Ad rem, Wzór na prędkość bicia serca, Firany) album ukazał się 21 kwietnia. Projekt wielowątkowy, pełniejszy i znacznie doroślejszy niż dotychczas. Może i Seweryn nadal nie odnalazł się w dorosłym życiu, ale możemy mieć nadzieję, że jest na dobrej drodze. Jego muzyka na pewno się rozwinęła. Zabawa formą, budowanie spójnego brzmienia mimo wielu różnych odchyłów muzycznych, ale przede wszystkim bardzo dużo otwartości i emocji. To kolejny etap starcia z życiem, który jak sam mówi “dla tych, którzy próbują pogodzić wierność ideom z kupowaniem pomidorów w osiedlowym sklepie”. Sam artysta konfrontuje swoje młodzieńcze ideały z rzeczywistością i nie boi się podzielić się swoimi doświadczeniami.

Cały album wizualnie dopełniają Kacper Gasiewicz, Kacper Antoszewski i ponownie Stefan Głośnik. Album jako opowieść dopełniają trzy wideoklipy oraz opublikowana przez Seweryna Odsłuchowa Posiadówa, na której razem z osobami zaangażowanymi w powstawanie albumu opowiedział więcej o historiach, które się za nim kryją. Do preorderu dodawany był też beattape Taśmy Słowackiego, który niestety nie jest dostępny w sieci.

Podsumowując. Seweryn właściwie dopiero wypływa na głębsze wody, ale robi to z imponującym doświadczeniem. Ciężko powiedzieć, co czeka go dalej, bo branża muzyczna nadal nie bierze jeńców. Wierzę, że szczerość bijąca z twórczości Seweryna, jego zaangażowanie i przede wszystkim świetna muzyka pozwolą na odnalezienie zasłużonego miejsca. Zarówno na scenie, playlistach i w świadomości słuchaczy. Niezależnie od tego, czy potraktujecie tę muzykę jako soundtrack do rozmytych podróży SKM-ką, czy intymne przeżycie w zaciszu swojego pokoju, mam nadzieje, że znajdziecie w niej coś dla siebie.

Fotografie w  artykule:
1,2 Ola Piotrowska (@pkropkaola)
3,4 Wiktoria Maik (@wiktoriamaik)

Dawid Sas