Archiwum

Deluzja – Ślepa Twórczość

Słyszysz te kosmiczne dźwięki? To bajkowa melodia, niemalże nie z tej ziemi. Współczesna baśń, której wtóruje elektroniczna aura i rytmiczne uderzanie w perkusję. To kojący głos zapraszający do zatracenia się melodii-bajce. To Deluzja. Nie daj się ponieść złudzeniu…

A może właśnie oddaj się mu zupełnie? Niech Twoje zmysły w całości utuli Ślepa Twórczość. Nie ma żadnej potrzeby, by opierać się Deluzji.

Deluzja to białostocki duet, który zadebiutował w 2023 roku. To świeże brzmienie na polskiej scenie muzycznej, które z każdym kolejnym singlem serwuje solidną dawkę wrażliwości i głębi. Lokalnie szybko zdobyli uwagę, a teraz pora, aby wraz z singlem Ślepa Twórczość podbili Akademickie Radio LUZ. W dodatku są już na dobrej drodze, by to zrobić, mimo że na ich koncie (jeszcze!) nie ma ani jednego albumu! Ich najnowsze wydanie śmiało zostało wyróżnione jako jeden z pięciu mocograjów tego tygodnia.

To co, przekonasz się do tej bajki z iście romantycznej scenerii?

Paulina Madej

Roc Marciano & The Alchemist – Rauf

Nośne sample i burżuazyjna abstrakcja, czyli klasyka w wykonaniu legendarnego Alchemista. Album The Skeleton Key zamyka licznik producenckiego maestro na czterech projektach, tym razem zaskakując nas sprawdzoną już kolaboracją z niebagatelnym MC z Nowego Jorku – Roc’iem Marciano. W tym tygodniu Akademickie Radio Luz wyróżnia utwór Rauf – brzmienie pełne przepychu i luksusu. 

Rok 2024 był dla Alchemista czasem niezmiernie pracowitym. Poza fundowaniem całej hip-hopowej scenie fantastycznych podkładów producent z Beverly Hills zaczął również działać jako MC. Wykwintne flow i nietuzinkowa liryczność to efekt niezliczonych godzin w studiach nagraniowych, jakie wujek Al miał okazję spędzić z największymi tuzami rapu. Na The Skeleton Key, Alchemist przyjmuje jednak rolę drugoplanową, ustępując miejsca Roc’owi Marciano, który niczym doświadczony sternik płynie po płytkich falach chłodnych sampli.  

Linijki wypowiadane przez rapera przepełnia bezwzględność. Nie brakuje w nich klasycznych odniesień do drogich samochodów czy restauracji. Soczystym smaczkiem dla każdego fana NBA było wymienienie nazwiska byłego gracza Denver Nuggets, Mahmouda Abdula-Raufa, który pomimo swojego stosunkowo niskiego wzrostu (1,85 m), wkręcał obrońców w parkiet dzięki swojej elektrycznej kreatywności. 

To niesamowite, że pomimo 30-letniego stażu, Alchemist wciąż wiedzie prym na scenie, której sam dawał początki. Oglądając ciągły rozwój jednego z największych wizjonerów w historii muzyki pozostaje nam jedynie czekać co wydarzy się dalej. The Skeleton Key kontynuuje bezbłędną passę współprac i w pewien sposób uspokaja, że wujek Al ma jeszcze bardzo dużo do zaoferowania. 

Jędrzej Śmiałowski

 

Himalaya Collective ft. otherhood, Memfiz & Antoni Blumhoff – Szukaj Wyjść

Himalaya Collective, czyli kilkunastoosobowa ekipa zrzeszająca największe produkcyjne talenty na Polskiej scenie zaszczyciła nas właśnie nowym krążkiem. Parantele, czyli trzeci już album kolektywu, zgłębia rejony ciężkich uderzeń stopy oraz werbla, tym samym rezygnując z wcześniej obranych brzmień z gatunków o lofi-owej lekkości. Utwór Szukaj Wyjść to piękna, a za razem bezwzględna dawka hiphopowego standardu o bardzo wysokiej jakości. Tłusty rytm tworzy tutaj naturalną fuzję z intensywną nawijką rapującego Memfiza. Beatmakerski kunszt otherhooda oraz płynące dźwięki fletu w wykonaniu Antka Blumhoffa, jakie słyszymy w drugiej części sprawiają, że ani przez sekundę nie przestajemy wnikliwie wsłuchiwać się w całą kompozycję. Jeżeli lubicie szukać jeszcze nie oszlifowanych diamencików na polskim hiphopowym podwórku, to z Paranteli na pewno nie wyjdziecie z pustą playlistą. 

Jędrzej Śmiałowski

 

Shabaka ft. E L U C I D – I’ve Been Listening

Shabaka Hutchings ponownie zaszczyca nas jako przewodnik w spirytualnej podróży po duchowej krainie lekkich dźwięków. Na wydanym w kwietniu albumie Perceive Its Beauty, Acknowledge Its Grace poza fenomenalną grą Hutchingsa na przeróżnych instrumentach o piórkowym brzmieniu, znajdziemy również barwne fuzje jazzu z elektroniką (gościnna produkcja Floating Pointsa) czy hip-hopem (piosenka Body To Inhabit). Najnowsza epka Possession kontynuuje zapoczątkowaną już wędrówkę po otwartych przestrzeniach baśniowych krajobrazów. Utwór I’ve Been Listening charakteryzuje przede wszystkim niesamowita organiczność i subtelność. Aksamit tekstur kwituje taniec dźwięków, którymi na pięciolinii dyryguje głęboki głos gościnnie udzielającego się ELUCID’a – nowojorskiego rapera znanego z występów w duecie Armand Hammer. Shabaka po raz kolejny udowadnia, że aby znaleźć się daleko od domu nie trzeba ruszać się z miejsca. Wystarczy tylko założyć słuchawki, zamknąć oczy i głęboko oddychać.

Jędrzej Śmiałowski

 

Willa Kosmos – Willa Kosmos

Poznański skład Willa Kosmos powraca z nowym materiałem. Podobnie jak poprzednie dokonania zespołu, singiel Willa Kosmos został wydany pod szyldem wytwórni Koty Records. Opowiada o tym, co wszyscy znamy z doświadczenia – o przytłaczającej rzeczywistości i codzienności, która mija tak szybko, że ciężko za nią nadążyć. Choć motyw ten nie wydaje się niczym nowym, Willa serwuje nam go w świeżej, pełnej energii odsłonie, która już od pierwszej nuty uderza nas mocnym riffem i chwytliwą linią melodyczną. To wszystko sprawia, że po skończeniu utworu trudno oprzeć się pokusie odsłuchania go ponownie.

Jak informuje zespół, nowej płyty możemy spodziewać się w przyszłym roku. Tymczasem, przysłuchajmy się najnowszemu singlowi w Akademickim Radiu LUZ.

 

Maja Dachtera

Bibobit – Lek

Bibobit Lek

Po trzech latach ciszy, kiedy już można było myśleć, że nie ma ratunku, Bibobit przynosi nam Lek, który zmienia nie tylko nastrój zimowych dni, ale i całą biochemię polskiego rynku muzycznego, zapowiadając tym samym drugi album studyjny zespołu.

Utwór wciąga hipnotycznym rytmem, będąc jednocześnie fuzją jazzu z funkiem, elektroniką i ekspresyjnym wokalem, czyli wszystkim tym o czym jest projekt Bibobit. Singiel opowiada o emocjonalnym niebycie. Jest poszukiwaniem lekarstwa na trudny stan i wyzwania jakie niejednokrotnie stawia życie. Tekst jest doskonałą zabawą słowną, balansującą między dynamiczną energią a refleksyjną narracją, czym zdobywa szczególne miejsce w sercach uważnych słuchaczy.

Ta nietuzinkowa i ekscytująca kompozycja choć bardzo świeża doczekała się już swojej live wersji, otwierając tym samym nowy projekt poznańskiego klubu jazzowego Blue Note. Bibobit został pierwszym bohaterem cyklu Blue Note Sessions, podając nam jeszcze jedną dawkę Leku na zimową chandrę, pozwalając wkraczać w nowy rok z nadzieją, że najlepsze wciąż jeszcze przed nami.

Justyna Kalbarczyk

Ben L’Oncle Soul – DØN’T WANNA FALL

Ben L'Oncle Soul

Francuski mistrz soulu powraca. Po półtorarocznej przerwie Ben L’Oncle Soul serwuje nam niczym najlepsze danie główne swój nowy singiel i wbrew tytułowi po raz kolejny sprawia, że można się w nim zakochać. 

Døn’t wanna fall to emocjonalna opowieść o miękkim jak kocyk brzmieniu, które jak zawsze tworzy wspaniały kontrast do szorstkiego głosu wokalisty. Dostajemy elegancką, świetnie wyważoną mieszankę klasycznego soulu i współczesnych akcentów. 

Piosenka snuje opowieść o lęku przed utratą siebie w miłości, a jednocześnie celebruje jej intensywność. I kiedy już niemal zatapiamy się w tym nastroju, klimat utworu niespodziewanie zmienia się w grooviącą puentę, w której podmiot liryczny już bardziej dosadnie daje do zrozumienia, że to ostatni moment, by dać tej miłości szansę.

Ben L’Oncle Soul prowadzi aktywną promocję singla, stąd utwór wydaje się być początkiem nowego etapu w karierze artysty. Na razie brak jednak oficjalnego potwierdzenia, że zapowiada on pełen album. Mimo to, z sercem pełnym nadziei, że tak właśnie będzie, daję się porwać tej kompozycji, idealnej na grudniowe wieczory i wszystkim lubiącym pełne introspekcji historie polecam to samo.

Justyna Kalbarczyk

Bluszcz – Mieszane Uczucia

Po dwóch latach od premiery albumu Nowy Pop zespół Bluszcz, piosenką Mieszane Uczucia, zapowiada powrót. Albowiem już w przyszłym roku czeka nas kolejne wydawnictwo. Jak dobrze, że do 2025 nie dzieli nas dużo, bo kawałek zdecydowanie napędza wyobraźnię, stawiając tym samym spore oczekiwania wobec nadchodzącego krążka. 

Czym jednak są Mieszane Uczucia? Powiedzieć, że artystycznym wyrazem dysonansu, to tak jakby nie wspomnieć nich nic… Utwór jest noworoczną historią, którego scena dzieje się w bloku. W pierwszych wersach już ujawnia się pewne nieporozumienie, gdy w sylwestrową noc podmiot liryczny obserwuje, jak hucznie tę uroczystość obchodzą sąsiedzi. Osoba mówiąca w utworze natomiast ma mętlik w głowie, czuje się zagubiona – siedzi na kanapie (prawdopodobnie) ze swoją lubą i wspólnie oglądają telewizję. Mężczyzna nie rozumie tego, co się dzieje wokół i myślami biegnie w stronę tego, by rozprawiać się z rachunkiem sumienia współczesnego świata. Smutnego świata. Rzeczywistości, w której nic już nie dziwi i wszystko staje się monotonne. 

Muzyka Mieszanych Uczuć względem tekstu również jest okraszona dychotomią. To propozycja bardziej taneczna i rytmiczna. Trochę przypomina lekką piosenkę dyskotekową, wszak jej klimat jest utrzymany w scenerii lat osiemdziesiątych. Jednak lirycznie także nawiązuje do starych przebojów: oczy masz niebieskie od telewizorów to jawne nawiązanie do utworu zespołu Lombard i ich hitu Szklana Pogoda.

Paulina Madej

Père-Lachaise – Mia Wallace

My to szalone dzieci, niech w końcu usłyszy świat – śpiewają (w piosence PKM-1) Père-Lachaise. Chcą żyć tak, aby za pięćdziesiąt lat pochowano ich właśnie na tym słynnym cmentarzu, łączą rap z post-punkiem i z zimną falą, a ostatnio, żeby dopiąć swoich obietnic, wydali debiutancką płytę Wszystko wokół wreszcie płonie. Równocześnie wraz z utworem Mia Wallace wpisują się na listę mocograjów tego tygodnia w Akademickim Radio LUZ.

Mia Wallace: kawałek, z którego płynie chęć buntu i wola spontaniczności. Chęć czegoś wyzwalającego i niespodziewanego. To swego rodzaju pragnienie doznania czegoś, co zmieni szare barwy świata na takie w ognistych kolorach. Co jednak jest iskierką, która rozpali płomień? Taniec. A może raczej danse macabre? Czy to tete-à-tête ze śmiercią? Czy z Mią Wallace?

Czy zatem utwór Mia Wallace można traktować jako piosenkę o końcu świata? Jak najbardziej. Jednak lepiej odczytać go tak, by podczas tej tragedii być pewnym, że w życiu osiągnęło się wszystko, czego się tylko chciało. W takim razie: niech Vincent tańczy z Mią, gdy wszystko wokół wreszcie płonie.

Paulina Madej

TV Girl & George Clanton – Everything Blue

10 lat. Tyle dojrzewał owoc współpracy TV Girl oraz Georga Clantona, którym końcowo stał się album Fauxlennium. Aksamit nostalgii przełomu milleniów przenosimy na częstotliwości Radia Luz za sprawą utworu Everything Blue, naszego świeżutkiego Mocograja. 

Największym atutem w produkcjach Georga Clantona jest jego umiejętność do absolutnego pochłonięcia słuchacza i rozpuszczenia go w docelowej rzeczywistości pastelowych dźwięków. Wkład Brada Peteringa, wokalisty TV Girl, odkrywamy w nieszablonowym doborze sampli, które stanowią subtelny stelaż dla abstrakcyjnych rozwinięć Clantona. Plumknięcia syntezaora z kompozycji Shiko Yabuki przykrywane są przez fale gitarowych riffów, hipnotyzującą perkusję i pocięty wokal rapera Homicide, który w wymowny sposób kwituje nostalgiczną aurę całej kompozycji. 

I’m not a thug, but sometimes I cry
Regret in my heart, I ask myself why

Fauxlennium stało się niespodziewaną puentą 2024 roku, który i tak obfity był w nietuzinkowe crossovery. To istny wehikuł czasu, który pomaga przebrnąć przez chłodne wieczory grudniowego marazmu. Zanurzenie w nurtach młodzieńczych sentymentów pozwala zaciągnąć się świeżym powietrzem letniej beztroski. 

Jędrzej Śmiałowski