Varg
Jonas “Varg” Rönnberg tworzył, odkąd skończył dziesięć lat. Komponowanie “na poważnie” rozpoczęło się jednak dopiero po pewnym niefartownym incydencie. W trakcie powrotu z koncertu metalowego (jak na Szweda przystało, Varg swoją muzyczną karierę rozpoczął od mocnej muzyki gitarowej), napadła go i pobiła grupa zamaskowanych bandziorów. Największego uszczerbku doznały dolne partie ciała: kompletnie zmiażdżona stopa unieruchomiła Varga na dobrych pięć miesięcy. Jak sam przyznaje w wielu wywiadach, w tym czasie nie potrafił znaleźć odpowiedniego zajęcia. To właśnie ten moment przesądził o dalszej karierze Rönnberga – wtedy na dobre zaczął się jego intensywny proces twórczy.
Artystyczne zainteresowania Varga niezmiennie krążą wokół techno, ale nie jest to techno w swoim najpopularniejszym, klubowym wydaniu. W utworach Rönnberga słychać przekorne przeplatanie elementów ambientowych z bardziej niespokojnymi motywami industrialowymi, kończąc na mocnych, momentami wręcz hałaśliwych elementach muzyki noise. Swoje pierwsze wydawnictwo pod obecnym pseudonimem, Misantropen, Varg wydał w 2013 roku, od tamtego czasu tworząc jeszcze siedem samych tylko albumów.
Oprócz solowych wydawnictw, Varg razem z bliskim przyjacielem Anthonym Linellem stworzył projekt o nazwie Ulwhednar. Pod tym aliasem obydwaj nagrywają do dziś, a ich najnowsze dzieło nosi nazwę Modern Silver. Pełne szumiących tonów wydawnictwo, gdzieniegdzie tylko wzbogacone transowymi werblami, zebrało świetne recenzje.
Ale to nie wszystko. Rönnberg jest również bardzo ceniony za projekt FLORA: wspólne dziecko jego oraz piosenkarki AnnaMeliny, notabene także Szwedki. Zainspirowani popowo-ambientowymi brzmieniami, wspólnej kolaboracji podjęli się dużo wcześniej. Mówiąc o współpracownikach Jonasa, nie można też zapominać o Yung Leanie, najznamienitszym spośród sadboyów, który pozostaje jego bliskim przyjacielem tak samo, jak wspomniani wcześniej artyści.
Współpraca wyłącznie z przyjaciółmi to jego cecha charakterystyczna. Varg ceni sobie znajomości; chcąc stworzyć coś razem z nim, trzeba się nieźle nagimnastykować. Potwierdzają to wszystkie wydawnictwa spod szyldu Northern Electronics. Rönnberg jest jego współzałożycielem, nie przewidując wyjątków również pod kątem doboru współpracowników. Northern Electronics nie przyjmuje żadnych nowych członków z zewnątrz, nie przesłuchuje też epek ochotników marzących o przystąpieniu do skandynawskiego wydawnictwa. Label funkcjonuje tylko wokół małej grupy znajomych.
Liczne tegoroczne wydania Varga udowodniły, że muzyk dopiero się rozkręca. Skandynawskie brzmienie muzyki elektronicznej zawsze prezentowało najwyższy poziom, zaś Rönnberg i związani z nim artyści tylko to potwierdzają. Szwedzi dodają od siebie zupełnie nowy wymiar odczuwania i interpretowania muzyki, mieszając style, rytmy i emocje w zaskakujących, niespodziewanych konfiguracjach – wszystko okraszone niepowtarzalnym, mroczno-melancholijnym klimatem. Warto trzymać rękę na pulsie w kwestii twórczości Varga, bo w nadchodzącym roku jeszcze nie raz będzie o nim głośno.
W paśmie Artysta Tygodnia przez cały tydzień przybliżamy twórczość Varga. Słuchajcie od poniedziałku do piątku o 13:00 i po północy!
Zuzanna Pawlak