W Tajwanie stanęła konstrukcja doktora Politechniki Wrocławskiej
Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za stan środowiska naturalnego. Do takiej refleksji skłaniają instalacje twórców z całego świata, którzy przez miesiąc pracowali w tajwańskiej wiosce w powiecie Yunlin. Wśród nich znalazł się dr inż. arch. Piotr Wesołowski z Wydziału Architektury PWr.
Organizowany co roku, Cheng-Long Wetlands International Environmental Art Project, skupia światowych artystów, by prezentować ich spojrzenie na środowisko i oddziaływanie człowieka na jego stan. Tegoroczną ósemkę finalistów wybrano spośród około 180 zgłoszeń z 55 krajów swiata. Wśród wyłonionych twórców znalazły się osoby pochodzące właśnie z Tajwanu, lecz także z Gruzji, Holandii, a także z Polski. Dr Wesołowski, tak jak i reszta zwyciężców, spędził niemal miesiąc w tajwańskiej wiosce, prowadząc wykłady oraz współtworząc warsztaty edukacyjne dla dzieci. Ponadto właśnie tworzył swoją rzeźbę. Miała być ona wykonana z naturalnych i biodegradowalnych surowców.
Efekt jego pracy nazwany został "Follow" i ma kształt czegoś w rodzaju stworzenia. Konstrukcja jest ruchoma i mierzy niemal 7 metrów wysokości. Powstała na terenie zalewu, instalacja sprawia wrażenie, jakby wychodziła z niego w kierunku pobliskiej autostrady. Jest także formą schronienia – można do niej wejść i odpocząć.
Projekty stworzone przez przyjezdnych powstały pod patronatem organizacji Kuanshu Educational Foundation stojącej za konkursem na tymczasowe instalacje, mające powstawać na terenie rozlewiska na zachodzie tajwanu. Powstało ono 20 lat temu w wyniku długotrwałego oddziaływania tajfunu. Po kataklizmie mieszkańcy musieli dostosować się do nowych warunków życia – porzucili więc uprawę roli na rzecz hodowli skorupiaków, wykorzystując to, co dała im natura.