We Wrocławiu powstał ekologiczny silnik kosmiczny

We Wrocławiu powstał ekologiczny silnik kosmiczny

 

Totalny kosmos. Wrocławska firma SatRevolution testuje właśnie swój najnowszy silnik jonowy dla satelitów. Napędzany paliwem teflonowym, ma on działać dłużej i, po zakończeniu misji, ma spalać się w atmosferze, nie przyczyniając się do zaśmiecania orbity okołoziemskiej. 

Według badań dra Stuarta Grey z londyńskiego University College, w ubiegłym roku w przestrzeni kosmicznej krążyło 17 tys. możliwych do zidentyfikowania obiektów, z których mniej niż 10% to aktywne satelity. Świetnie obrazuje to zamieszczony poniżej film autorstwa brytyjskiego naukowca. Część z odpadów unoszących się na orbicie Ziemi ulega spalaniu w atmosferze. Nie jest jednak możliwe, by procesowi uległy wszystkie kosmiczne śmieci. Dalszemu rozwojowi tej sytuacji temu zapobiec ekologiczny silnik jonowy stworzony przez wrocławian. Tego rodzaju silniki są już wykorzystywane na świecie – pozwalają one m.in. na lepszą stabilizację i precyzyjniejsze manewry mikrosatelitami. Na tle innych, polski produkt wyróżnia przede wszystkim możliwość łatwa zniszczalność konstrukcji w kontakcie z atmosferą ziemską. Po wykonaniu swojego zadania urządzenie będzie można zdalnie wyhamować i, wraz z obniżeniem wysokości, zacznie się ono spalać, nie pozostawiając po sobie śladu na orbicie okołoziemskiej. 

Dotychczas firma przygotowała prototyp silnika. Po zakończeniu trwających właśnie testów, SatRevolution jako pierwsza w Polsce firma będzie seryjnie produkowała nanosatelity. Stworzony przez firmę model maszyny nazywa się Światowid. Będzie to urządzenie przeznaczone zarówno do użytku prywatnego, jak i komercyjnego.