Wroclavia i inne galerie. Dlaczego i dla kogo powstają?

Wroclavia i inne galerie. Dlaczego i dla kogo powstają?

18 października we Wrocławiu otwarto nową galerię handlową, Wroclavia. To już osiemnasty tego typu obiekt w mieście. Powstał on na miejscu starego dworca autobusowego i początkowo mówiło się o tym, że będzie spełniał wszystkie jego funkcje. Z czasem, gdy budowano obiekt, wśród mieszkańców słyszało się coraz więcej głosów zwątpienia. Przed obiektem widzieliśmy już protesty, słyszeliśmy specjalistów i działaczy, którzy krytycznie wypowiadają się o Wroclavii. Skąd kontrowersje?

Przede wszystkim z powodu zmiany przeznaczenia nowego budynku. Mieszkańcy Wrocławia dobrze pamiętają jeszcze główny dworzec autobusowy, który choć w fatalnym stanie, mieścił bez problemu wszystkie linie jadące przez stolicę Dolnego Śląska. Dziś wiemy już, że nowy obiekt przy dworcu kolejowym nie jest w stanie w pełni zastąpić swojego poprzednika. Mieszczący się w nim dworzec (którego otwarcie zaplanowano na 7 listopada) jest za mały, by mogły w nim zatrzymywać się autobusy wszystkich przewoźników. Oznacza to, że Wrocław nie pożegna się z tymczasowym dworcem na placu przy budynku dyrekcji kolei. 

Druga sprawa to ilość powierzchni handlowych we Wrocławiu. Wśród 8 największych miast w kraju, stolica Dolnego Śląska plasuje się pod tym względem na pierwszym miejscu. Dodajmy do tego ich zagęszczenie w centrum miasta, co najlepiej widać na przykładzie trójkąta Renoma – Arkady – Sky Tower – Wroclavia. Takie rozmieszczenie może szczególnie wpłynąć na ruch samochodowy w mieście, generując korki, które i tak obserwujemy tam regularnie. 

Komu potrzebna jest więc Wroclavia oraz jej podobne galerie? O tym mówiła Aleksandra Zienkiewicz (Akcja Miasto i Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia) w rozmowie z Darią Detlaf i Mikołajem Twardowskim.