Wiosenna ramówka, ach to ty!
Dzisiaj rano niespodzianie zapukała w nasze drzwi. Wcześniej niż oczekiwaliśmy, przyszły skrajnie-różne-ni-to-ciepłe-ni-to-zimne dni. Zapachniało, zajaśniało – wiosenna ramówka, ach to ty. Chociaż na zewnątrz nie sposób wczuć się w wiosenny klimat, to od czegoś trzeba zacząć. Na przykład od 91.6 FM.
W zasadzie to już w piątek, z ogromnym przytupem, próbowaliśmy przywołać wiosnę gorącymi brzmieniami rozchodzącymi się z Tamki na cały Wrocław. Czy się udało, to kwestia jak najbardziej dyskusyjna, miłośnicy -15°C w słońcu będą argumentować, że już za ciepło, ale na pewno pomogło nam to należycie wczuć się w antenowy klimat zapowiadający moc wiosennych nowości na antenie Akademickiego Radia LUZ
Audycje, których nie znamy (ale już polecamy)
Okazja do ich poznania już w weekend. Garść nowości otwiera Gracjan Matysik, który w parzyste soboty o godzinie 21:00 zaprasza do Centrali, która będzie siedzibą rozpropagowywania głębokiego, muzycznego niezalu. Alternatywa już dawno stała się marketingowym terminem-wydmuszką używaną przez największe wytwórnie w Polsce i na świecie, a prawdziwy underground czeka na odkrycie. Swoimi doświadczeniami, zmaganiami oraz planami będą się dzielić przedstawiciele różnorodnych dźwiękowych podwórek stawiający pierwsze, drugie, a niekiedy i siódme kroki w muzycznym świecie.
Godzinę później, ale już co tydzień usłyszymy Let’s Play w wykonaniu Macieja Karcza, Jacka Sadki, Łukasza Zagrajka oraz innych entuzjastów i entuzjastek cyfrowej przygody. Przeanalizują istniejące zjawiska związane z gamingowym światem, naświetlą tlące się fenomeny i trendy oraz wytłumaczą dlaczego The Last of Us zachwyca: i jako serial, i jako gra wydawana kolejno na trzy kolejne konsole Sony.
Ostatnią nowością będzie synestezyjna podróż w kraj wschodzącego słońca. W każdą niedzielę o godzinie 17:00 usłyszymy Ramen autorstwa Kacpra Świecy. Iloma smakami zaskoczy tokijski rosół i jak pachnie kwitnąca wiśnia? Odpowiedzi na te pytania udzieli muzyczny Shinkansen podróżujący wokół melodii góry Fuji. Może się okazać, że Japonia skrywa o wiele więcej tajemnic niż zdaje po sobie zdradzać przez pryzmat najbardziej oczywistych, turystycznych skojarzeń.
W dzikie radio zaplątani
Z racji tego, że dnie coraz dłuższe, wieczory coraz cieplejsze, a bocianie gniazda coraz bardziej zagospodarowane, wprowadziliśmy kilka przetasowań w znanych już świetnie audycjach. Skazani na Lumpy, czyli naczelny przewodnik po świecie mody w stylu d’occasion z umilania nam sobotnich wieczorów, przechodzi w nastrajanie nas na resztę tygodnia: Marcela i Przemysława usłyszymy w poniedziałki nieparzyste o godzinie 17:00. Dotychczas wtedy słyszeliśmy Cześć, tu Otaku i sam fakt słyszenia się nie zmieni, zmieni się natomiast pora: cotygodniowego przeglądu mangi i anime wysłuchujcie w parzyste niedziele o godzinie 11:00.
Poniedziałkowe wieczory parzyste o godzinie 20:00 umili nam teraz Paulina Płaneta w ramach audycji (Nie)szpory. Z okazji aury meteorologicznej bardziej zachęcającej do jakiegokolwiek ruszania się z domu, na antenę wraca Spacerologia autorstwa Anny Geryn, to czwartki w tygodnie parzyste. Rare Grooves przechodzi w konwencję cotygodniową, ale wyznaczającą parzystość tygodnia tym, czy akurat będzie to winylowy set didżejski, czy bardziej mówiona audycja muzyczna. Kres szalonych zmian dopełnia Mikser, teraz w niedziele nieparzyste o 23:00
Dużo padło tutaj słów o nieparzystości i parzystości tygodnia. Trochę straciliśmy nad tym kontrolę, wbrew naszej uczelni macierzystej zaczynamy kwestionować sens podziałów społecznych i przypisywanie arbitralnych podzielności przez dwa abstrakcyjnym bytom jakimi są tygodnie. Ostatecznie, żeby wyrazić temu (dyskretny, ale jednak) sprzeciw, nasz tydzień parzysty jest antytezą tego co na PWr. A jeszcze prościej – 6 marca 2023 r., gdy startowaliśmy z wiosenną ramówką, był to tydzień nieparzysty. Reszta jest tylko konsekwencją tej decyzji.
Pomarańczowy młyn
Jeszcze tylko do końca poniedziałku trwa rekrutacja w nasze szeregi. Jak podkreślaliśmy to wielokrotnie nie ma na co czekać, trzeba się zgłaszać, radio bardziej modne już nie będzie. Czy to od strony selekcjonowania muzyki, mówienia do mikrofonu, czy dopinania tego w spójną całość lub promowania tego wszystkiego – radio można tworzyć na wiele sposobów i do zaangażowania się w nie serdecznie zapraszamy. Chociaż nasze serduszka w dalszym ciągu biją na pomarańczowo, to ostatnio odświeżyliśmy nasze twarze, więc jeśli ktoś chciałby popatrzeć na uśmiechnięte radiowe buzie, to odsyłamy na zakładkę Ekipa. Też możesz się tam znaleźć. Warto.
Czy niniejszy tekst powstawał podczas nałogowego słuchania Marka Grechuty / Anawy? Może. Gdzieś trzeba szukać wiosennych inspiracji jak nie za oknem.